piątek, 25 października 2013

UWAGA!

Witam. Mam dla was moze i złą wiadomość. Ja (Horanowa) & Bieberowa postanowiłyśmy już nie pisać bloga. Nie mamy czasu ani pomysłu. Więc blog dalej będzie istniał.  Może pojawić się końcowy rozdział kończący naszą opowieść! Mamy nadzieję, że podobało się Wam jak piszemy, i chętnie będziecie do niego zaglądać czytając go od początku.
Dziękuje za Wasze wyświetlenia!
Kochamy WAS ;**

                                                                                               Pozdrawiam Horanowa ;*



niedziela, 22 września 2013

Rozdział 33

                                                          * Natalii *

 Byliśmy w drodze do szpitala. Ja i Niall wyszliśmy z samochodu, poszliśmy do szpitala. Czekaliśmy na Maję w poczekalni. Po chwili zauważyliśmy ją, podeszła do nas i przywitała się z nami. Poszliśmy z powrotem do auta.
-Może zamiast od razu do domu to pojedziemy na zakupy czy coś? - zapytałam. - Co wy na to?
-Ja tam mogę iść! - powiedziała Maja.
-A wy chłopacy?
-Ymm... To wy może pójdziecie na zakupy, a ja z Niall'em pójdziemy na piwo? - zaproponował Justin.
-Spoko :). - ucieszył się Niall.
Zatrzymaliśmy się przed Galerią Amis. Wyszliśmy z auta...
-Dobra to my pójdziemy do Galerii, a wy idźcie do tego pabu z naprzeciwka ok ? - zapytałam .
Ok . - powiedział Juss.
-To jak skończymy to za dzwonie i się spotkamy .- pocałował mnie i poszli w swoją stronę .
-To do jakiego sklepu idziemy ? - zapytałam .
-Chodź do H&M . - powiedziała i weszliśmy do wybranego sklepu .
Maja kupiła : spodenki, koszulkębuty 
A ja: buty spodnie,  sukienkę , 
-To co jeszcze do tego wybierzemy?
-Wiesz co? Wpadłam na super pomysł!
-Jaki? - zapytałam
-Do kupimy coś jeszcze, potem spotkamy się z chłopakami i zapytamy się ich czy idziemy na dyskotekę? Oczywiście jak ty chcesz. - powiedziała Maja.
-No super pomysł! Ja się zgadzam. A teraz chodźmy tutaj. - skierowałam palcem na sklep i weszłyśmy.

                                                         ~2 minuty później ~ 

 -Maja, Maja! Patrz TO! - krzyczałam na cały sklep.
-Jeju.. Jaka piękna! Ile ona kosztuje?
-Ymm.. 270$. Podoba Ci się? -zapytałam.
-Podoba, ale ona będzie na mnie za duża, idź ty ją przymierz.
-No dobra. -ucieszona szybko pobiegłam do przymierzalni. Ubrałam ją:















-Chodź zobaczyć jak wyglądam! -wołałam Maję.
-Jak pięknie wyglądasz! Musisz ją kupić! - powiedziała gdy podeszła.
-Owszem kupię, ale teraz tobie musimy coś bardzo ładnego kupić.
-No.. Dobra..














                                                             * Justin * 

-Boże... Ile one robią te zakupy ? - zapytał Niall .
-Nie wiem , ale to jednak dziewczyny i zakupy to ich 2 życie .
-Hehe , no wiem :)
-Może namówimy dziewczyny , żebyśmy poszli dziś na dyskotekę ? - zapytałem .
-Ym.. To chyba dobry pomysł . W końcu się wyluzujemy . No więc wchodzę w to ! - odpowiedział .
-To git :)

                                                        ~ 5 minut później ~

Telefon zaczął dzwonić .
-Hallo ? - odebrałem .
-Gdzie jesteście ? -  zapytała Tolcia :P
-Wym pabie , już idziemy po Galerię .
-Okey . To czekamy na was .
Rozłączyłem się i wyszliśmy z pabu .

                                                                   * Niall *

-I jak tam zakupy ? - zapytałem.
-Extra . Tak w ogóle wpadłyśmy z Mają na taki fajny pomysł , że może dziś pójdziemy na dyskotekę . - zaproponowała Natalii .
-Wiecie co ? Nie uwierzycie, ale Justin też wpadł na taki sam pomysł .- powiedziałem .
-Hahah czyli , że pójdziemy ? Jak fajnie...- powiedziała Natalii i rzuciła się Justinowi w ramiona.
-Która godzina ? - zapytała Maja .
-17.38. - odpowiedziałem .
-To jedziemy już do domu , bo trzeba się jeszcze ogarnąć .- powiedziała Natalii .
Wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy do domu .


-----------------------------------------------------
 Prosimy o komentarze , postaramy się
dodać rozdział 34 jeszcze jutro , a teraz mamy
nadzieję , że podobał wam się ten rozdział.
Dziękii <33

                      Bieberowa ;* & Horanowa xD

sobota, 21 września 2013

Rozdział 32

                                                     * Natalii *

Gdy dotarliśmy na miejsce była 0.30 . Czekaliśmy na Doktora Streepsa.
- Dobry Wieczór . - powiedział i podał mi rękę .
-Dobry Wieczór . - odpowiedzieliśmy równo .
- Z Mają jest wszystko dobrze , jutro już swobodnie może wrócić do domu . - tłumaczył Streeps .
-To dobrze , bardzo się cieszymy , że nic jej nie jest . :)
-Dobrze , ja już muszę iść . Możecie jutro po Maję przyjechać o 10.00 . Do zobaczenia .
-Do widzenia . - powiedzieliśmy i odszedł .
Wyszliśmy ze szpitala i wsiedliśmy do auta , po jakiś 20 minutach byliśmy już w domu . Wszyscy bez wahania poszliśmy spać .

                                                        * Niall *

Otworzyłem oczy , wstałem , zszedłem na dół do łazienki . Pierw się załatwiłem , potem podszedłem do zlewu . Puściłem wodę i przemyłem twarz . Następnie znowu poszedłem do swojego pokoju , ubrałem czarne jeansy i niebieską koszulkę . Usłyszałem damski głos , po chwili po schodach schodziła Miranda .
-O hej .- powiedziała .
-Siemanko , co tam ?
-Spoko , słyszałam , że wczoraj karetka u nas była , ale nie wychodziłam z pokoju bo mi się nie chciało . - powiedziała Miranda .
-Ale nic się nie stało poważnego . Maja tylko zemdlała i byliśmy w szpitalu . A w ogóle która godzina ? - zapytałem.
-Tam masz zegarek : 08.37 .
-Aha , dzięki ...

                                                           * Natalii *

Obudziłam się . Nie było koło mnie Juss'a , zeszłam na dół .
-Hej :) - przywitałam się z przyjaciółmi .Widzieliście Justina ? - zapytałam .
- Nie, nie widziałem go , chociaż wstałem pierwszy .- odpowiedział Niall .
-Ja też go nie widziałam . - zaparła Miranda .
-Aha , okej to chyba musiał gdzieś wyjść .- powiedziałam . Idę się ubrać .
Poszłam do swojej sypialni , wybierałam ciuchy na dziś , potem udałam się do łazienki i ubrałam je :


     












 Zeszłam na dół, zrobiłam sobie kawę. Po jakiś 10 minutach do domu wszedł Justin.
-Hej kochanie! - powiedział.
-Heej <3. Gdzie byłeś? -zapytałam.
-W sklepie, kupić coś na śniadanie.
-Aha. Hehe.
Zaczęliśmy rozpakowywać zakupy. Gdy skończyliśmy spojrzeliśmy na siebie, podszedł do mnie i namiętnie pocałował mnie w usta. Przerwał nam huk, spojrzeliśmy równocześnie na schody i zobaczyliśmy Harry'ego.
-Nic mi nie jest! -krzyczał.
-Co się stało? -zapytałam.
-Potknąłem się i spadłem.
-Ale na pewno nic Ci nie jest? - zapytał Juss.
-Nie, wszystko OK! - wstał i poszedł do łazienki...

--------------------------------------------------
Sory, sory, sory, sory, że tak długo musieliście
czekać na ten rozdział! Ale nie mieliśmy czasu,
ani pomysłów, ale mamy nadzieje, że wam się
podoba!
    
       Bieberowa ;* & Horanowa xD
                                                                                                  

sobota, 29 czerwca 2013

Konkurs =)

Heej to ja Bieberowa . Jak ktoś nie wie jestem Natalia ;* 
W opowieści bardzo dużo się teraz dzieje . 
Chciałabym wiedzieć o czym myślicie ? Żeby co się teraz zdarzyło w tej opowieści ? 
Piszcie w komentarzach : " smutna ;(  , wesoła ;) , szalona =)) , dziwna ;/ . Więcej pomysłów oczekuje od was. Propozycje ? : ___________?
Albo inna propozycja : Rozdział 32 kto chce napisze sam . W komentarzu albo na e-mail stanczyk2030@wp.pl My z Directioners wybierzemy najlepszy który będzie pasować do historii ( pamiętajcie ten rozdział ma być na podstawie naszego opowiadania te same postacie i opowieść pasująca do poprzednich ) .
Nagrode ustalimy z wygranym . 
To jest coś takiego jaby konkurs, mamy nadzieje, że w tym konkursie weźmie udział dużo osób . 
Jak to się sprawdzi tych konkursów będzie dużo, ale wiadomo że także będą one nowe . 

Więc dzięki bardzo i czekam na rozdział od wielu, wielu osób .
Pozdrawiam .              Bieberowa ;*

piątek, 28 czerwca 2013

Rozdział 31

                                                                              * Niall *

-Idę zrobić coś do jedzenia, chcecie coś ?- zapytałem .
-Nie dzięki.- powiedziała reszta .
Poszedłem do kuchni zrobiłem sobie kanapkę i wróciłem.
-Gdzie Majka ?- zapytał Lou.
-Ymm...Poszła do łazienki.- oznajmiła Natalii .
Usłyszałem huk .
-Co to było ?
-Nie wiem. Pójdę zobaczyć.- powiedziałem i szybko pobiegłem do góry.
Drzwi były uchylone. Zajrzałem i zobaczyłem Majkę siedzącą na podłodze.
-Majka co się stało ?- zapytałem i ukląkłem obok niej .
-Nic tylko zrobiło mi się słabo.
-Chodź. Pójdziesz się położyć .
Pomogłem jej wstać, zaprowadziłem ją do pokoju .
-Zostaniesz ze mną ?- zapytała .
Ok, ale pierw muszę iść po coś do jedzenia. Zaraz wracam .
-Hehe ok.
Zszedłem na dół, wziąłem moją kanapkę ze stołu.
-I co?- zapytał Liam.
-Maja tylko zasłabła.
-A nic jej nie jest ?!-zapytała nerwowa Natalii.
-Wszystko jest okej. Idę do niej narka.

                                                                   * Natalii *

Poszłam do swojego pokoju. Stanęłam na przeciw lustra. Podniosłam koszulkę i zaczęłam oglądać  swój brzuch. Był coraz większy.
-Heej skarbie.- powiedział Juss podchodząc do mnie .
-Heej.- od powiedziałam.
-Jak się urodzi nasze maleństwo to co zrobimy ?
-Nie wiem ! Może je oddamy, albo zostawimy . Zobaczymy .
-Dlaczego ? Dlaczego go nie zostawimy. Ale to i tak twoja decyzja.
-Wiem mam jeszcze czas za zastanowienie, ale teraz muszę iść do sklepu, idziesz ze mną ?
-Spoko.- powiedział i zeszliśmy na dół.
Wyszliśmy z domu i pokierowaliśmy się w stronę sklepu.

                                                              * 30 minut później *

Kupiliśmy brakujące do domu produkty i poszliśmy. Zaczęło kropić więc przy śpieszyliśmy. Po około 10 minutach byliśmy już w domu . Weszłam zostawiłam mała siatkę z zakupami na stole w kuchni. Potem poszłam do reszty. Podeszłam do okna .
-Oj chyba będzie burza  ! Która godzina ? - zapytałam .
-Ymm.. 17.43.
-Już!? Trzeba iść dokończyć ten nasz obiad .
-Po mogę Ci  ! - powiedział Liam i poszedł do kuchni .
Poszłam za nim .

                                                               * 1.30 godzin później *

Obiad gotowy !- krzyknęłam z kuchni.
Wszyscy przyszli i usiedli do stołu .
-Majka nie przyjdzie ? - zapytałam Niall'a .
-Ymm... Źle się czuje i nie przyjdzie . ;(
-Aha ... No to szkoda .
-Może zostaniecie wszyscy na noc ? - zapytał Harry .
-Yy.. no ok ! I tak jest burza więc nie nie doszli byśmy do domu .- od powiedziałam
Po zjedzeniu  późnego obiadu wszyscy poszli do swoich pokoi. Sprzątając zaczęłam pośpiewywać " As long as you love me " . Gdy wszystko zrobiłam poszłam do góry, wzięłam prysznic i położyłam się na łóżku. Nie mogłam zasnąć, ponieważ była burza . Po jakimś czasie gdy już ucichła zasnęłam .

                                                                           * Maja *

Obudziłam się po 23.00 koło mnie leżał Niall. Próbowałam dalej spać, ale nie mogłam się ułożyć, ponieważ bolała mnie klatka po operacji . Dr. Streeps mówił, że jak coś będzie mnie boleć, mam jechać do szpitala. O tej godzinie nie mogłam tam pojechać, bo było za późno. Wstałam z łóżka i zeszłam na dół . Wyjęłam sok z lodówki, usiadłam na krześle . Po chwili usłyszałam jak ktoś schodzi na dół . Był to Harry .
-Cześć Maja :D Co tu robisz ? - zapytał .
-Przyszłam się tylko napić . Wszyscy śpią. Nie mogłam zasnąć więc wiesz ...
-Aha... Wiem, że to dziwnie zabrzmi, ale chciałbym zobaczyć jak wygląda teraz twoja klatka po operacji .
-Hehe . Dziwne pytanie .
-Przepraszam .
-Nie musisz mnie przepraszać . Ale jak tak bardzo chcesz zobaczyć to chodź za mną .- powiedziałam i wstałam .
Poszłam z Harry'm do jego pokoju . Rozpięłam 2 guziki w swojej koszuli .

                                                                           * Niall *

Obudziłem się, obok mnie nie było Mai . Zmartwiłem się, więc poszedłem jej poszukać . Po kilku minutach szukania usłyszałem jej głos. Poszedłem za dźwiękiem, stanąłem obok pokoju Styles'a i zobaczyłem ją z Harry'm .?
-Co ? Maja co to ba znowu być ?! - wrzasnąłem
-Niall to niee tak jak myślisz. - powiedziała zapinając guzik od koszuli .
-A ja myślałem, że jak dam ci jeszcze jedną szansę to, to uszanujesz i zrozumiesz. Ale najwyraźniej się myliłem.- cofnąłem się, a Maja zbliżyła się do mnie .
-No, ale Niall... - nie dokończyła i osunęła się na podłogę.
Razem z Harry'm podbiegliśmy do niej . Zrobiliśmy wielką panikę . Natalii i Justin wyszli z pokoju i szybko podbiegli do nas .
-Harry dzwoń po karetkę.- krzyknął Juss.
-Ale jest późno ! - od powiedział wystraszony .
-No to co ?! Dalej dzwoń.
-No okej.- powiedział i pobiegł do swojego pokoju.

                                                                               * Harry *

Wybrałem 112 i czekałem na jaki kol wiek głos... W końcu usłyszałem .
-Hallo ?
-Proszę przyjechać na Kwiatową 2.
-Dobrze... Już karetka jedzie .
-Dziękuje.- powiedziałem i się rozłączyłem.

                                                                * 10 minut później *

Ciągle patrzałem przez okno, a reszta siedziała przy Mai .
-Jest !! Przyjechała xd . - krzyczałem.
Wybiegłem z domu po lekarzy . Po chwili byli już przy niej. Przełożyli ją na nosze i przenieśli do karetki . Chwile potem na sygnałach odjechała . My szybko pobiegliśmy do swoich pokoi, ubraliśmy się i pojechaliśmy autem do szpitala ...

sobota, 18 maja 2013

Rozdział 30

                                                                * Natalii *

Obudziłam się ok. 3.17. Koło mnie leżał Justin. Poszłam do kuchni napić się soku. Usiadłam na krześle w kuchni i powoli piłam sok, a po chwili usłyszałam jakby ktoś skrobał w drzwi. Wstałam i się rozejrzałam, w końcu znalazłam zgubę to był piesek Mai, którego miałam jej dać na urodziny.
-Zapomnieliśmy o tobie. Chodź. - powiedziałam i wzięłam go na ręce.
Wzięłam dwie miseczki, w jednej dałam mu karmy i do tego mleka, a w drugiej wody. Położyłam mu koło parapetu pod schodami koc do spania, a koło koca te miski.
-Pa, pa piesku. - dałam mu buziaka w głowę i poszłam z powrotem do góry spać.

                                                     * następny dzień *
* Harry *

Obudziłem się, obejrzałem się wokół siebie. Leżałem na podłodze zamiast na łóżku.  Wstałem i poszedłem do łazienki. Potem z szedłem na dół do kuchni, usiadłem na taborecie. Do kuchni wszedł Lou.
-Co się stało.? - zapytał siadając obok mnie.
-Nie, a co mogło się stać ?
-Nie wiem taki smutny ciągle chodzisz.
-A wiesz. Maja w szpitalu i martwię się że operacja się nie udała.
-Aha.... Okay idę. Na razie.
-Na razie.- pożegnałem się z Lou i poszedłem ponownie do góry. Ubrałam jeansy i granatową koszulkę. Z szedłem na dół i wyszedłem z domu.

                                                                   * Justin *

Leżałem na łóżku z Natalii, ona spała, a ja bawiłem się jej włosami.
-Heeej skarbie ! - powiedziałem gdy się obudziła.- Wyspałaś się ?
-Heh... Taak.
Ding Dong.
Usłyszałem i wstałem z łóżka i pobiegłem na dół otworzyć..
-Ooo Harry. Wchodź.- powiedziałem.
-Idziesz ze mną do szpitala ?- zapytał i usiadł na kanapie w salonie.
-Możemy iść, ale pierw muszę się ubrać bo jak widzisz to jestem w samych bokserkach.
-Aha !! No spoko.
-Harry ??- powiedział Niall wchodząc z Liam'em do salonu.
-Cześć. Wy też idziecie do szpitala ?
-Nie wiem. Ale raczej tak.- powiedział Liam.
-Okay.
-Heej Harry.- powiedziała Natalii  owinięta tylko w moją koszulę.
-Wow. Sexi wyglądasz.- powiedziałem.
-Hehe. Dzięki.- powiedziała i usiadła mi na kolanach.
-Czemu ty się nie ubrałaś?
-Yyy.. Bo myślałam że sam jesteś, że to listonosz przyszedł.
-Aha. No dobra wiem co miałaś na myśli.- powiedziałem i ją namiętnie pocałowałem w usta.- To teraz zmykaj się ubrać ty moja Sexi.- powiedziałem klepiąc ją w tyłek.
-Justinn !!!  No co ?- zapytałem, a wszyscy zaczęli się śmiać.
-Okay... Dobra zmykam się ubrać.- powiedziała, pocałowała i mnie pocałowała.

                                                                        * Natalii *

Poszłam do swojego pokoju, wzięłam z szafy ciuchy na dziś. Poszłam do łazienki i ubrałam je: KLIK
Następnie włosy potraktowałam prostownicą. Wyszłam z łazienki i poszłam do chłopaków. Stanęłam w progu drzwi, salonu.
-Okay chłopcy już jestem gotowa :)
-To co ? Idziemy do szpitala ?
-No. Chodźmy :) - powiedział Justin.
Wyszliśmy z domu, pojechaliśmy po raz kolejny z kolejnych do szpitala. Po chwili byliśmy już przed salą Mai. Każdy wziął głęboki oddech. Otworzyłam drzwi:
-Maja!!! - wykrzyknęłam i szybko do niej pobiegłam i przytuliłam.
-W końcu się obudziłaś.! - powiedział Harry z uśmiechem.
-Tak się cieszę, że was widzę.! - powiedziała Maja.
-Pójdę do Streeps'a zapytać się kiedy wypisuje Majkę. - powiedział Liam.
-Okay.. - od powiedział Justin.
-Idziesz ze mną Niall.?
-No spoko idę.

                                                                    * Liam *

-Dzień Dobry.- powiedziałem wchodząc do gabinetu.
-Dobry. Słucham ? - powiedział.
-My w sprawie Mai. Chcieliśmy się zapytać kiedy  pan ja wypisuje ze szpitala .
-Właśnie teraz miałem iść ją  zbadać . I jak badania dobrze pójdą już nic nie będzie stało jej na drodze to może mógłbym ją nawet dzisiaj wypisać, a jak nie dziś to już jutro na pewno .
-Aha to dobrze. Cieszymy się, bo Maja już też ma dość tego wszystkiego i chciałaby wrócić do domu .
-No to chodźmy do niej ja ją zbadam i się okarze .
-Dobrze ! ;)
Poszliśmy do Majki . Potem lekarz ją zbadał .
-I co ?- zapytała Natalii .
-No jest yyy...Wszystko okej !!!
-Tak?- wszyscy zaczęli się cieszyć.
-Maja może być wypisana !- powiedział doktor.
-Teraz ?
-Można nawet teraz .- od powiedział .
-Suuper . To my ją spakujemy.- powiedzieli chłopacy .
-Okej . A ja pójdę pomóc jej się ubrać.- powiedziała Natalii.
Pomogła Mai wstać, następnie poszły do łazienki. Doktor wyszedł z sali .

                                                                     * 30 ninut później *

Wyszliśmy ze szpitala.
-Jezuuu w końcu świerze powietrze . Na dwór chyba przez 1-2 nie wychodziłam.- powiedziała Majka.
-Noo ;) - powiedział Liam.
Wsiedliśmy do samochodu, pojechaliśmy do sklepu na zakupy. Kupiliśmy to co było potrzebne. Na koniec wróciliśmy do domu.
-To co ? Dzwonimy po Zayn'a, Mirande, Lou .?- zapytałem.
-Po co ?- zapytał Niall.
-No zrobimy obiad związany z powtotem do zdrowia i wyjścia ze szpitala Mai .
-No okej, dzwoń.- powiedziała Natalii.

                                                                              * Maja *

Postanowiłam, że nie będe już się dłużej zastanawiać i przeprosze Niall'a, bo on do tej pory się do mnie nie nie odezwał i nie zwraca na mnie uwagi .
-Niall ! Poświęcisz mi 5 minut ?
-Okej spoko.- oznajmił .
Piszliśmy na ogród na chuśdawkę.
-Yyy...- krząkał Niall.
-Ymm.. chcesz coś powiedzieć ?
-Przepraszam.- powiedzieliśmy równo w tym samym czasie .
-Załuje tego, że pokłóciliśmy się.-powiedziałam.
-Ja też. Przepraszam ciebie za to: że kiedy ty mnie najbardziej potrzebowałaś to mnie nie było.
-Nie musisz przepraszać. To wszystko moja wina, To ja zaczęłam tą całą kłótnie.- powiedziałam.
-To już nie ma znaczenia. Ważne jest to, że znowu jesteśmy razem.- powiedział i mnie namiętnie pocałował w usta .
-Hehe. Chodź już do domu .- złapałam go za ręke i poszliśmy do domu .
Gdy weszliśmy zaczęly się gadki :
-WoW . Jak wy pięknie znowu razem wyglądacie. ;P - powiedział Justin .
-Miranda i Lou już są w drodze.- powiedziała Natalii.- Robie już Spagetti.
-Ołł jak suuper .- powiedział z bananem.
-Haha Niall.- zaczęliśmy się śmiać.
-Jezuu... Jak ja się ciesze, że znowu jesteśmy wszyscy razem.- powiedział Majka z zacieszą.


--------------------------------
Bardzo, bardzo przepraszamy
za to, że miesiąc nie dodawaliśmy
żadnego rozdziału. Ale obiecujemy,
że to się poprawi i regularnie bedziemy
dodawać. Mam nadzieje, że się
rozdział podobaa. Prosimy o komentarze :P
I jeszcze raz bardzo przepraszamy .

                 Bieberowa ;*

                                                               

poniedziałek, 6 maja 2013

Wstążki :D

Beliebers - Fioletowa
Directioners - Czerwona
Mixer - Różowa
Selenators - Niebieska
Locatics - Zielona
Swithe - Biała
Rihannanavy - Zółta
TVDfamily - Czarna
Sheerantor - Pomarańczowa
Brats - Szara
Smilers -  Jasno zółta
Rushers - Granatowa
Barbz - Ciemno różwa
Arianators - Tutkusowa
TWfamily - Ciemno zielona
Roomies - Brązowa

----------------------------------
Mam nadzieję że będziecie
brali wzór właśnie z tego.. :D
Dzięki...

                       Bieberowa :*