* Natalii *
Po 20 minutach byliśmy już w klubie. Wszyscy patrzeli się na mnie i na Maję jak nie wiem co!
-Może pójdziemy się czegoś na pić? - zapytał Harry
-Ok.- powiedziałam i poszliśmy w stronę baru. Zamówiliśmy sobie po drinku.
-Długo jesteś z Justinem?- zapytał.
-Yyy... Nie.
-Aha.
Wypiliśmy jeszcze z dwa drinki i poszliśmy na parkiet. Tańczyliśmy chyba z dwie godziny. Po tańcach ponownie poszliśmy do baru po następne drinki.
* Harry *
Natalii była już pijana, że ledwie co chodziła.
-Zayn idę odprowadzić ją do domu.
-Ok.- powiedział i poszedł.
Wyszliśmy z klubu i skierowaliśmy się w stronę domu. Po minutach byliśmy już na miejscu. Wchodziliśmy po schodach do góry, a o mało co byśmy nie spadli. Zaprowadziłem Natalii do jej pokoju. Położyłem ją na łóżku.
-Zostań ze mną. - powiedziała i pociągła mnie do łóżka. Zaczęliśmy się całować rozpiełem jej sukienkę a ona rozpięła mi guzik od koszuli.
* Louis *
- Wracajmy już.- powiedziałam do Justina.
-Ok... Gdzie Natalii??- zapytał.
-Yyy... Harry zaprowadził ją do domu.- powiedział Zayn.
-Ahaa. Tylko trzeba poszukać Nialla, Maje i Liama.
Zaczęliśmy szukać reszty. 30 minut później wszyscy wyszliśmy z klubu i poszliśmy w stronę domu. Położyłem się na łóżku a po chwili koło mnie pojawili się Liam z Justinem.
* Rano *
Wstałem i poszedłem do łazienki. Wszedłem do nie tego pokoju gdzie leżeli " razem " Natalii i Harry.
-Co ty Harry tu z nią robisz!!- krzyknąłem na przyjaciela.
-Co wy się tak drzecie?- powiedziała i otworzyłą oczy Natalii. - H-Harry co ty tu robisz??- powiedziała i wstała, okryła się kołdrą.
-Nie no Justin musi o tym wiedzieć!
-Nieee... Nie może... Proszę nie mów mu tego ja go lovciam a jak się dowie to mnie znienawidzi.- prosiła mnie Natalii.
-Noo dobrze nie powiem mu!- odpowiedziałem.
* Natalii *
-Dziękuje.- powiedziałam i wyszedł.
-Hahahaha!! - zaśmiał się lokers.
-Z czego się śmiejesz??- zapytałam z ironią.
-Ha tak bardzo kochasz Justina, a się ze mną przespałaś.
-I co? Wyjazd z tego pokoju.- krzyknęłam wskazując palcem na drzwi.
-Jak chcesz.- odpowiedział i wyszedł.
I co ja teraz zrobie?- powiedziałam sama do siebie. Ubrałam się w to: KLIK. Zeszłam na dół i jakby nigdy nic zachowywałam się normalnie.
-Hej kochanie.- powiedział Justin gdy weszłam do salonu.
-Cześć może chcecie coś do jedzenia??- mówiła z przerażeniem, że Harry coś wyklepie.
-Yyy... Nie dzięki, jedliśmy już. - powiedział Liam.
-Aha, no spoko a gdzie jest Maja??- zapytałam
-Jest u siebie w pokoju.- powiedział Niall.
-Aaaa dzięki. To idę zobaczyć co robi.
-Okay.
Poszłam do pokoju Mai.
-Co robisz?
-Szykuje sobie ciuchy na dzisiaj.
-Aha... A chcesz coś do jedzenia??
-Tak.- powiedziała z uśmiechem.
-Okay... To idę coś zrobić...
* Maja *
Poszłam do łazienki ubrać się. Ubrałam to: KLIK.
-Niall.- zawołałam.
-Co??
-Yyy... Pójdziemy gdzieś się przejść?
-Jasne misiu! Kiedy?- zapytał
-Nie wiem. Może gdzieś tak za pół godziny bo teraz jeszcze musze coś zjeść.
-Okay... Spoko, to już czekam.- powiedział poszedł w stronę łazienki.
A ja poszłam do kuchni.
-Zrobiłaś już śniadanie??- zapytałam
-Yyy ... Prawie kończe już!- odpowiedziała.
-Aha. To ja usiąde i poczekam ok?
-Ok,ok....
* 30 minut później *
Gdy zjadłam poszłam po Nialla. Chwilę później wyszliśmy z domu i poszliśmy w stronę parku.
* Harry *
Siedziałem i myślałem cały czas o wspólnej nocy Natalii.
-Harry! - powiedział Jus.. - Harry! - krzyknął.
-Yyy... Co? - zapytałem.
-O kim tak myślisz?
-Yyy... O two...
-Co?
-Oj, nic takiego. - odpowiedziałem.
-No spoko...
Prawie się o wszystkim wygadałem powiedziałem do siebie w myślach. - Dobra ja idę się przejść. - powiedziałem i poszedłem do Natalii.
-Natalii chciałbym ci coś powiedzieć. Przejdziemy się? - zapytałem.
-Nie wiem sama czy to dobry pomysł.
-No proszę!
-Dobra niech ci będzie.
* Natalii *
Wzięłam torebkę i wyszłam z Harrym . . .
-Co ty chcesz? - zapytałam.
-Yyy... Bo wiesz. Ja ciągle myśle o naszej wczorajszej nocy z Tobą.
-Tak... A ja nic z tego nie pamiętam, w ogóle jak d tego doszło??
-To bez znaczenia, stało się i się nie odstanie.
-No i co z tym wspólnego? O czym chciałeś ze mną porozmawiać? - zapytałam.
-Właśnie o tym! - odpowiedział.
-Jak ja nawet nie wiem jak to się stało.
-Dobra. Nie widzisz tego, że ja cię LOVCIAM ?
-Co? - zapytałam i uciekłam w stronę domu....
-------------------------------------------------------------------
Hej jak podobał się nasz rozdział,
PROSIMY KOLEJNY RAZ O KOMENTARZE
HORANOWA :) I BIEBEROWA :*
Suuper blog nie mogę się doczekać 15 rozdziału !!
OdpowiedzUsuń