piątek, 22 marca 2013

Rozdział 16

                                                              * Harry *

Wszedłem do domu!
-Justin już jest?- zapytałem.
-Nie, jeszcze nie.
Natalii, Maja i Niall weszli do przed pokoju. Poszliśmy do salonu i czekaliśmy na Justina. Nagle ktoś trzasnął drzwiami, a ja wstałem. Justin wparował do salonu i zaczął mnie szarpać.
-Justin! Przestań proszę.- powiedziała Natalii.
-Zostaw mnie.- krzyknąłem.
Uderzył mnie raz i drugi z pięści.
-Zostaw go.!- krzyknęła Tolcia z płaczem.
-Niall zrób coś.- powiedziała Maja.
-Chłopacy, uspokójcie się.- krzyknął Niall i zaczął nas rozdzielać.
Maja podeszła do Natalii i też ją uspakajała bo tylko krzyczała i płakała bo wiedziała, że to wszystko przez nią. Justin znów mnie uderzył a ja z pięści walnąłem go w brzuch, puścił mnie a ja szybko uciekłem z domu.

                                                     * Natalii *

-Justin usiądź.- powiedziałam trzymając go za biodra.
-Zostaw mnie!
-No dobrze. Ale pozwól sobie pomóc.
-Nie mi nie jest.- powiedział i skierował się w stronę drzwi.
-Gdzie ty idziesz?.- zapytałam.
-Do domu.- powiedział i wyszedł.

                                                        * Maja *     

-Natalii nie zgarniaj wszystkiej winy na siebie.- powiedziałam.
-Jak to wszystko moja wina. Wszystko przez tego cholernego Harrego, to on mnie upił, a potem wykorzystał.
-Cześć kochani jestem.- wykrzyknął Liam.
-Okay..-odpowiedział Niall.
-Idę do góry.- powiedziała Natalii, a w drzwiach minęła się z Liamem.
-A jej co?- zapytał Liam.
-Yyy... Chyba nie chcesz wiedzieć. powiedziała Maja... Harry z Justinem się pobili.
-Dlaczego?- zapytał
-Ooo Natalii. Bo Natalii się przespała z Harrym.
-Co? Jak to przespała?
-No jak w tedy  ją odprowadził, ona była tak pijana że ledwie co chodziła i on ją wykorzystał.
-Ooo ja! Nie dziwie się Jusowi też bym tak zrobił.
-A kto by tak nie zrobił?- zapytał Niall
-A gdzie jest Natalii.- zapytał Liam.
-U siebie!
-Aha. To idę z nią pogadać.- powiedział i poszedł.

                                                          * Liam * 
 
Zapukałem do pokoju Natalii i wszedłem. A tam smutnie płakała.
-Natalii co ci jest?- zapytałem.
-Nic, zostaw mnie samą.- powiedziała i rozpłakała się bardziej.
-Nie płacz, nic ci to nie da.- powiedziałem i wyszedłem z pokoju.
Zszedłem na dół i poszedłem do lodówki bo zgłodniałem. Nagle mój telefon zaczął dzwonić. Sprawdziłem kto to i odebrałem.
-Hallo?- powiedziałem.
-Cześć Liam. Możesz mi pomóc?- zapytał Hazza.
-Yyy.... Ok a w czym.?
-Weźmiesz z mojej szafy wszystkie rzeczy i spakujesz do torby . Zrobisz to dla mnie?-  zapytał.
-Okay... I gdzie mam to zanieść?
-Do hotelu, tam się spotkamy, będę tam mieszkać przez jakiś czas.
-Spokoo. To za pół godziny będę.
-No dobrze tylko zapakuj mi wszystkie rzeczy, nie zapomnij niczego.- powiedział.
-Ok. - powiedziałem i się rozłączyłem.
Zaparzyłem sobie zupkę chińską i zjadłem. Potem poszedłem do Harrego pokoju i spakowałem wszystkie jego rzeczy.

                                                        * Justin *

Nie panowałem nad sobą normalnie bym go tam rozniósł jakby mnie w brzuch nie walnął i nie uciekł. A zresztą i tak dostał za swoje, że już chyba przyjął sobie do rozumu, że ma nie dotykać Natalii. Powiedziałem sam do siebie. Ale i tego tak nic nie zmieni stało się!
Drynn, mój telefon zadzwonił, zobaczyłem kto to: Natalii. Odebrałem:
-Hallo?
-Justin proszę wybacz mi.- powiedziała płacząc.
-Czemu ty ciągle płaczesz?
-Bo mam powód. Bo mój chłopak nawet nie wiem czy były. Nie wiem czy zerwałeś czy jak.
- Nie wiem.- powiedziałam.
-Kocham cię i nie chcę cię stracić.- powiedziała.
A ja już nie mogłem słuchać jak ona ciągle płacze i się męczy. Zamilkłem na chwile.
-Justin.- powiedziałam.
-Co?
-To wybaczysz mi?- zapytała.
-Nie wiem muszę się jeszcze zastanowić.
-Okay.- powiedziała smutnym głosem i się rozłączyła.

                                                         * Maja *

Siedziałam w salonie z Niallem i Liamem.
-A tak w ogóle ktoś wie gdzie jest Harry.?- zapytałam.
-Yyy... Ja wiem, jest w hotelu i teraz tam będzie mieszkał.- powiedział Liaam.
-Aaa okay, spoko. A z kąd wiesz?- zapytałam.
-Yyy... Spotkałem się z nim.
-Chcecie coś do picia?- zapytał Niall.
- Ja chętnie. - powiedziałam.
-A ty Liam?
-Ja też chcem. Heh.- powiedział i wstał, poszedł w stronę łazienki.
Po chwili wrócił.
-Która godzina?- zapytał Liam
-19:24. A co?
-Nic...

                                               * Godzinę później *

-Idę do siebie.- powiedziałam i poszłam do góry.
Weszłam i usiadłam na łóżku po 5 minutach przyszedł Niall i usiadł obok mnie. Chwycił mnie za rękę.
-Kocham cię!- powiedziałam wpatrując się w jego niebieskie oczy.
-Ja ciebie też.- szepnął i namiętnie mnie pocałował.
Resztę wieczora spędziliśmy razem.

1 komentarz: